Słowo loft w języku angielskim już od XIII wieku oznacza strych, poddasze, czy inne pomieszczenie znajdujące się nad główną kondygnacją. Sięgając dalej można odnaleźć, że angielskie słowo loft wywodzi się z języka islandzkiego i oznacza powietrze, przestrzeń.
Historia mieszkań typu loft
Pierwsze wzmianki o zasiedlaniu terenów poprzemysłowych datuję się na rok 1932, gdy podczas wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych ustanowiono prawo, które pozwalało bezdomnym na zamieszkiwanie w opuszczonych magazynach. Jednak zjawisko apartment loft zaczęło się w latach sześćdziesiątych, kiedy to po upadku wielkiego przemysłu, opuszczone budynki fabryczne przejmowali półlegalnie artyści. Pierwsze lofty w nowojorskim SoHo adaptowano, łącząc ze sobą trzy funkcje: pracowni, mieszkania i sali wystawowej. Artyści z SoHo zaczęli osiedlać się także w dzielnicach Chelsea
i Brooklyn, gdzie zajmowali upadłe fabryki tkanin, szkła, porcelany oraz liczne magazyny. W tych samych latach powstały kolejne lofty na północy USA,
w takich miastach jak Boston, Chicago i Filadelfia. W związku z rozprzestrzeniającym się zjawiskiem zajmowania przestrzeni „na dziko”,
w 1973 roku władze Nowego Jorku zalegalizowały zamieszkiwane pofabryczne budynki, mimo niespełnienia przez nie wymogów bezpieczeństwa i higieny. Zainteresowanie loftami wśród ludzi w Ameryce ciągle rosło. Dodatkowo obniżenie podatków dla najbogatszych przez Ronalda Reagana z 70 do 50% spowodowało, że młodzi ludzie zaczęli inwestować pieniądze w lofty. W latach 80-tych dzielnice postindustrialne amerykańskich miast były już tętniącymi życiem ośrodkami artystycznymi. Loft zamiast sposobem na tanie miejsca dla artystów fotografów, rzeźbiarzy, malarzy, fotografów i architektów stał się bardzo pożądaną nieruchomością. Młodzi Yuppies, którzy dorobili się na giełdach i w dużych korporacjach, chcieli mieć lokum z klimatem. Firmy deweloperskie i budowlane od razu spostrzegły tę tendencję. I tak, w latach, gdy artyści przejmowali i adaptowali zaniedbane miejskie dzielnice i tereny, wartość średniej wielkości loftu o powierzchni 200 m2 wynosiła 30 000.
Dziś, gdy od tamtych lat miał miejsce napływ snobujących się na bohemę ludzi oraz przekształcanie się takich terenów w luksusowe dzielnice wartość takiego loftu waha się między trzy, a cztery miliony dolarów. Mimo nacisku artystów
i lokalnych działaczy w 1982 roku na władzę i wprowadzenia ustawy mającej chronić pierwotnych najemców loftów od bezzasadnych podwyżek czynszów, lofty straciły swój pierwotny charakter, a żadnego artysty i galerii nie stać
już na posiadanie takiego lokum.
Projektowanie wnętrz industrialnych, loftowych i softloftowych
Zatem duże mieszkanie loftowe pozostaje dziś w sferze marzeń, ale można uzyskać wnętrze z takim klimatem zatrudniając architekta wnętrz specjalizującego się w stylu industrialnym. Oprócz wspomnianej przestronności, ogromnej przestrzeni, dużej wysokości takich adaptowanych wnętrz oraz otwartości planu ważna jest surowość wnętrza i użycie charakterystycznych dlań materiałów. Jest to przede wszystkim cegła, stal, surowe drewno oraz beton. Charakterystyczne kolory to biel i czerń oraz częstokroć czerwień. Jednak charakterystyczne dla starych loftów i wnętrz poindustrialnych była mała ingerencja w zastaną tkankę i niskie koszty adaptacji. Dziś trudno już odróżnić, przede wszystkim w komercyjnych realizacjach, granicę między częścią współczesną, a tą prawdziwą poindustrialną.
Wnętrze soft-loftowe
Należy zatem w tym miejscu wspomnieć o soft loftach – stanowiących całkowicie nowy budynek, pozbawiony historycznej tkanki i elementów, naśladujący podstawowe cechy budynków industrialnych. Pojęcie wprowadził Boris Shipka budując prawdopodobnie pierwszy na świecie soft loft w 1988 roku w Chicago, tłumacząc, że lofty są praktyczne, jednak trzeba je „zmiękczyć” poprzez: dodanie nowoczesnych instalacji, teraźniejszych technologii, przeniesienie ich do dobrej lokalizacji, dobudowanie tarasów i innych udogodnień nowych apartamentów z zachowaniem ducha i klimatu poindustrialnego. W ten sposób możemy we wnętrzu zastosować tylko namiastkę typowego surowego stylu loftowego uzyskując wnętrze softloftowe nawet w zwykłym mieszkaniu, nawet nie poindustrialnym. Bo mało już można spotkać wnętrz typowych surowych wnętrz industrialnych tym bardziej w tych nowych budynkach.
Wnętrze loftowe
Zalety loftu oprócz oczywiście niepowtarzalnego klimatu, to także ogromna przestrzeń, duża wysokość pomieszczenia, wydzielenie z przestrzeni jedynie łazienki i ewentualnie sypialni oraz często lokalizacja blisko centrów miast. Zaczęli to doceniać prawnicy, menedżerowie, finansiści. Ludzie młodzi, ambitni, żyjący aktywnie i na czasie, i to nie tylko single, ale pary chcące uciec od konwencjonalnej formy mieszkania i stylu życia zaczynają kupować lofty. Pracownia BIAMS z Łodzi posiada w swoich realizacjach zarówno wnętrza softloftowe, jak i typowe industrialne, bardzo surowe, wręcz futurystyczne…
You must be logged in to post a comment.